Jest wniosek ekstradycyjny wobec Samera A. Jak dowiedział się reporter RMF FM, prokurator generalny wysłał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich przetłumaczoną dokumentację w sprawie wydania Polsce byłego prezesa jednej ze spółek należących do Orlenu. Ma odpowiadać za wyrządzenie spółce szkody w wysokości ponad półtora miliarda złotych.
Wiele wskazuje na to, że w przypadku Samera A. procedura ekstradycji będzie trwałą krócej niż wydanie Polsce pirata drogowego Sebastiana M. W przypadku Sebastiana M. wymiar sprawiedliwości w Emiratach miał wątpliwości, czy czyn zarzucany sprawcy śmiertelnego wypadku jest przestępstwem, za które zgodnie z dwustronną umową można żądać ekstradycji. Dyskusyjne było zagrożenie karą. Według prawników z Dubaju, za niska była dolna granica, wynosząca rok.
W przypadku Samera A. sytuacja jest inna. Za zarzucany mu czyn grozi od 5 do 25 lat więzienia. Samer A. ma odpowiadać w Polsce za zawarcie trzech niekorzystnych dla Orlenu umów na zakup ropy. Kontrakty były warte około 370 milionów dolarów.
Tydzień temu minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, poszukiwany czerwoną notą Interpolu obywatel Polski Samer A. został zatrzymany na terytorium ZEA.
"Jest on współpodejrzany o wyrządzenie szkody spółkom OTS Switzerland Gmbh (Grupa Orlen) i Orlen S.A. na kwotę ok. 370 milionów USD (ok. 1,5 miliarda PLN), poprzez zawarcie w okresie od 21 sierpnia 2023 r. do 21 grudnia 2023 r. trzech niekorzystnych kontraktów zakupu ropy naftowej" - dodał wtedy minister sprawiedliwości.
W śledztwie ws. spółki Orlen Trading Switzerland GmbH (OTS) dotychczas wystąpiono z wnioskami o pomoc prawną do Szwajcarii, Singapuru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dwóch byłych członków zarządu tej spółki jest poszukiwanych listami gończymi - poinformowała warszawska prokuratura.
Niedawno - w grudniu 2024 r. - warszawski sąd rejonowy postanowił o tymczasowym aresztowaniu byłych członków zarządu OTS. Wnioskowała o to prokuratura, aby rozpocząć ich poszukiwania. Po uwzględnieniu wniosku o areszt prokurator wydał postanowienia o poszukiwaniu obu podejrzanych listami gończymi. Listy gończe m.in. za Samerem A. na stronach policji ukazały się w grudniu ub.r., na krótko przed świętami.