Ministerstwo Obrony Narodowej zawarło pierwszą ugodę o odszkodowanie z rodziną polskiego żołnierza poległego na zagranicznej misji. Kapral Marcin Rutkowski zginął w Iraku siedem lat temu. Dzisiaj w ataku na polski patrol w Afganistanie zginęło pięciu wojskowych.

Krewni kaprala Marcina Rutkowskiego na pomoc czekali 7 lat. Rodziny żołnierzy, którzy dzisiaj stracili życie w Afganistanie, też będą musiały przejść długą i bolesną drogę.

Jest jednak szansa, że nie będzie to trwało aż 7 lat, bo w końcu są odpowiednie przepisy, pozwalające wypłacać pieniądze za coś tak niepoliczalnego, jak strata męża, ojca czy syna.Wciąż nie ma jednak mechanizmu wypłaty zadośćuczynienia po śmierci żołnierza. Rodzina musi upomnieć się o pieniądze w resorcie obrony i iść do sądu.

Musimy jednak zrobić wszystko, aby ci, którzy oddają swoje życie za ojczyznę w wyniku wielu celów, jakie Polska sobie stawia, nie mogą rodziny wiedzieć, że Polska odwraca się plecami - mówi mecenas Sylwester Nowakowski, pełnomocnik rodzin trzydziestu siedmiu żołnierzy poległych w Iraku i Afganistanie.

Podpisana dziś pierwsza ugoda, choć w tym tragicznym dniu, daje rodzinom nadzieję, że państwo nie zapomni o ofiarach i ich bliskich. Do końca lutego podpisanych ma być 90 podobnych ugód.