Aż rok zajęło dyrekcji Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego dochodzenie w sprawie zimowego spalania paliwa w karetkach pogotowia. 12 miesięcy temu 25 kierowców zostało ukaranych za "przepały". Dyrekcja chciała ich obciążyć kwotami od 30 do 200 złotych. Po "śledztwie" zrezygnowano z kar, ale nie dla wszystkich.

Dyrekcja pogotowia ratunkowego zdecydowała, że za paliwowe "przepały" odpowie załoga pięciu karetek. Etatowi kierowcy zostaną pozbawieni premii za jeden miesiąc, a kontraktowi zapłacą karę umowną. Jakie to będą kwoty dyrekcja już nie informuje.

W przesłanym oświadczeniu rzeczniczka pogotowia twierdzi, że z kierowcami zawarto kompromis i żadna ze stron nie będzie już komentować sprawy. I rzeczywiście nikt z pogotowia nie chciał się zgodzić na rozmowę, a kierowcy bojąc się kolejnych reperkusji prosili o nie zadawanie im pytań. 

Urzędnicy postawili na swoim

Sprawą przepałów zajęła się specjalna komisja szkodowa. To ona analizowała kilometr po kilometrze i litr po litrze pracę każdej karetki pogotowia. Efekt tego dochodzenia był z góry wiadomy. W zimie, w korkach, przy krótkich trasach i szybkiej jeździe na sygnale samochód musi spalić więcej paliwa - wie to nawet początkujący kierowca. Ale urzędnicy z pogotowia postawili jednak na swoim i ukarali kierowców pięciu karetek.

Rok temu dyrekcja krakowskiego pogotowia ratunkowego zażądała od swoich pracowników zwrotu pieniędzy za "przepały". Kierowcy bronili się twierdząc, że limity zostały przekroczone z powodu zimy. Przez niskie temperatury i korki spalanie mogło być większe nawet o 2-3 litry na 100 km. Normy dla karetki pogotowia ustalono na poziomie 14-15 litrów na 100 km. Kierowcy zużywali średnio 17-18 litrów, a za przekroczenie limitów mieli zapłacić od 30 do 200 złotych.

Treść oświadczenia organizacji związkowych i dyrekcji Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego:

6 listopada br. odbyło się spotkanie z przedstawicielami wszystkich organizacji związkowych działających w KPR, na którym omówiono wyniki bardzo szczegółowej analizy przyczyn przepałów pięciu ambulansów na 50 eksploatowanych w pogotowiu.

Zawarto kompromis, w którym dyrekcja uwzględniła część wyjaśnień kierujących karetkami. W dniu 10 grudnia uzgodniono, że za nieprawidłowości w postępowaniu dotyczącym eksploatacji pojazdów, z którymi zgodzili się kierowcy, pracownicy etatowi nie otrzymają premii za 1 miesiąc, zaś pracownicy "kontraktowi" otrzymają stosowną karę umowną.

KPR i związki zawodowe uważają sprawę za zakończoną obopólnym porozumieniem.