Dalajlama, który dzisiaj gości we Wrocławiu, zmienia plany. Zamiast odpoczywać w hotelu, przywódca Tybetańczyków zwiedza "dzielnicę wzajemnego szacunku". To miejsce we Wrocławiu, w którym blisko siebie znajdują się cztery świątynie - kościół katolicki, cerkiew, synagoga i kościół ewangelicki. Właśnie w synagodze pod Białym Bocianem Dalajlama spotkał się z przedstawicielami kościołów.

Niezapowiedziana wizyta Dalajlamy wywołała bardzo duże poruszenie. Z pobliskich biur, urzędów, a nawet restauracji przybiegli wrocławianie, by choć przez chwilę popatrzeć na duchowego przywódcę Tybetańczyków. Duże emocje, pierwszy raz się widzi takiego człowieka. Warto było przybiec, chociaż na te pięć minut - mówili wrocławianie reporterce RMF FM Barbarze Zielińskiej:

Dalajlama w synagodze dostał jarmułkę, którą na głowie powinien mieć każdy przebywający tam mężczyzna. Spotkanie z przedstawicielami czterech wyznań trwało kilkanaście minut, a potem w Hali Ludowej kilkanaście tysięcy osób wysłuchało wykładu Dalajlamy o tolerancji.