Obywatel Czech systematycznie przyjeżdżał na rabunek do Polski. Złapali go dwaj mieszkańcy Kaczyc w Śląskiem. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Dwaj mieszkańcy Kaczyc remontowali swój dom. Drzwi były otwarte. Nagle usłyszeli, że ktoś jest na pierwszym piętrze. Na górze zauważyli obcego mężczyznę. Ten zaczął się tłumaczyć, że zabłądził i nie wie gdzie jest.

Ale obaj mieszkańcy Kaczyc nie dali się zwieść i wezwali policję. Szybko okazało się, że zatrzymany to notoryczny złodziej zza czeskiej granicy, wielokrotnie karany.

Mężczyzna przyznał się, że chciał w Kaczycach ukraść biżuterię lub pieniądze. Ale policjanci szybko ustalili też, że mieszkaniec czeskiej Stonawy nie pierwszy raz pojawił się w Polsce. W czerwcu w Zebrzydowicach ukradł samochód, który odnaleziono w czeskiej Karwinie. W maju w Pogwizdowie łupem złodzieja padły m.in. karty bankomatowe oraz pieniądze. A w marcu w Hażlachu ukradł z jednego z domów pieniądze i biżuterię.

Złodziej z Czech został tymczasowo aresztowany.

(j.)