Trzeciego stycznia premier Mateusz Morawiecki pojedzie do Budapesztu, gdzie spotka się z premierem Węgier Viktorem Orbanem. "Będę miał zaszczyt towarzyszyć premierowi w tej pierwszej bilateralnej wizycie zagranicznej " - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski. To rząd Węgier - jeśli w Brukseli dojdzie do głosowania nad sankcjami dla Polski - ma postawić veto. Minister Waszczykowski zapowiada również kampanię wśród unijnych państw na temat zmian w polskim sądownictwie. Pierwsza ma być Bułgaria w przyszłym roku obejmie przewodnictwo w UE.

Po uruchomieniu przez Komisję Europejską procedury z art.7.1. unijnego traktatu, strona polska skorzysta z "opcji trzech miesięcy na złożenie wyjaśnień" - zapowiedział minister spraw zagranicznych. Będziemy kontaktować się z wszystkimi państwami UE i wyjaśniać nasze stanowisko - dodał.

W ubiegłą środę KE zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7.1 unijnego traktatu, który mówi, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada UE (składająca się z przedstawicieli wszystkich państw członkowskich) większością czterech piątych, po uzyskaniu zgody PE, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych. Przed dokonaniem takiego stwierdzenia Rada wysłuchuje dane państwo, i stanowiąc zgodnie z tą samą procedurą, może skierować do niego zalecenia.

Wiceszef Komisji Frans Timmermans, który poinformował o tej decyzji, podkreślił, że KE daje Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.

Witold Waszczykowski podkreśla, że Polska będzie w kontakcie z Komisją Europejską. Przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki przyjął zaproszenie na spotkanie z szefem KE Jean-Claud'em Junckerem. A być może nawet będzie to rozmowa przy posiłku (...), być może będzie też towarzyszył pan Frans Timmermans - dodał minister. Spotkanie szefa rządu z szefem KE planowane jest na 9 stycznia.

Briefowanie Bułgarii

Skorzystamy oczywiście z tej opcji trzech miesięcy na złożenie wyjaśnień. Przedstawimy obszerne wyjaśnienia tak, jak do tej pory przedstawialiśmy przez dwa lata. (...) Oczywiście ponieważ Komisja zdecydowała się sprawę przekazać państwom członkowskim będziemy kontaktować się z wszystkimi państwami członkowskimi i wyjaśniać nasze stanowisko - powiedział Waszczykowski. Pierwsza prezydencja, która po 1 stycznia przejmie władzę w Unii Europejskiej, prezydencja bułgarska też będzie przez nas briefowana. Być może uda mi się już nawet odbyć taką podróż 15 stycznia, tak prosiłem, aby zaraz po inauguracji, pani minister bułgarska była tak łaskawa, by mnie przyjąć - tłumaczył szef polskiej dyplomacji. Na pytanie, czy nie ma wrażenia, że prezydencja bułgarska będzie raczej robiła to, "co Komisja Europejska jej nakaże", bo Bułgaria też jest objęta "konkretnymi procedurami", Witold Waszczykowski odpowiedział, że rola państwa sprawującego przewodnictwo w UE jest istotna.

Jak zaznaczył minister, "prezydencja bułgarska będzie ustalała pewne terminy dyskusji, będzie ustalała agendę niektórych spotkań". Więc na pewno nie można jej pominąć i na pewno nie można jej lekceważyć. Tak, że nie zakładamy takiego stanowiska, iż ta czy inna prezydencja, czy następna prezydencja, będą robiły wszystko pod dyktando - powiedział. Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że "każda prezydencja reprezentująca własne państwo członkowskie UE ma (...) swoją agendę, swoje problemy, swoje interesy, które chce realizować". I będziemy do wszystkich państw członkowskich docierać - powtórzył.

Witold Waszczykowski zapytany, jak "widzi rolę prezydenta w sporze z Komisją Europejską", odpowiedział, że na pewno "rola prezydenta jest ważna w polityce zagranicznej, szczególnie w tej kwestii, która dotyczy bezpieczeństwa międzynarodowego, bezpieczeństwa państwa". I prezydent na pewno będzie aktywny w następnych dwóch latach ze względu na fakt, że będziemy uczestniczyć w obradach, jako niestały członek, Rady Bezpieczeństwa ONZ - tłumaczył Waszczykowski. Zarazem - jak podkreślił - prezydent spotyka się także z głowami innych państw członkowskich UE. Będziemy rozmawiać, będziemy namawiać prezydenta, by również w swoich rozmowach uwzględniał też tę problematykę i przekonywał swoich interlokutorów do naszych racji, do naszego programu reform wymiary sprawiedliwości - powiedział szef MSZ.

Co dalej z ministrem?

Ze swoją pierwszą wizytą zagraniczną premier Mateusz Morawiecki przebywał w połowie grudnia w Brukseli. Rozpoczął ją od spotkania z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Następnie wraz z premierami krajów V4 rozmawiał z premierem Włoch Paolo Gentilonim i szefem KE Jean-Claude'em Junckerem. Uczestniczył też w dwudniowym szczycie Rady Europejskiej oraz spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i premier Wielkiej Brytanii Theresą May.

Premier Orban we wrześniu odwiedził Warszawę. Szef węgierskiego rządu spotkał się z ówczesną szefową rządu Beatą Szydło, marszałkami Sejmu i Senatu Markiem Kuchcińskim i Stanisławem Karczewskim, a także z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

Waszczykowski pytany, czy rozmawiał już z premierem Morawieckim o swojej przyszłości, odpowiedział, że taka rozmowa jeszcze jest przed nimi. Natomiast jestem na bieżąco w stałym kontakcie z premierem jeśli chodzi o obecne kwestie, bieżące. Tak, jak wspomniałem, przygotowujemy wizytę w Budapeszcie i przygotowujemy następne wizyty pana premiera w następnych dniach i tygodniach nadchodzącego nowego roku - tłumaczył minister.

(ug)