Na wszystkich podhalańskich sztucznie naśnieżanych trasach nadal panują bardzo dobre warunki narciarskie. Dobrze przygotowany jest także jedyny pokryty naturalnym śniegiem stok w kotle Gąsienicowym.

Dzięki mroźnym nocom na Podhalu cały czas utrzymują się dobre warunki narciarskie. Grubość pokrywy śnieżnej waha się od 30 do ponad 100 cm. Stoki narciarskie są na bieżąco ratrakowane, większość z nich jest oświetlona i czynna do późnych godzin wieczornych.

Kolej linowa na Kasprowy Wierch wywozi miłośników białego szaleństwa, jednak z powodu zbyt małej ilości śniegu w tym rejonie można pojeździć wyłącznie na dobrze przygotowanej trasie w kotle Gąsienicowym.

W górach od kilkudziesięciu dni utrzymuje się pokrywa śnieżna, której grubość waha się od 5 do około 60 centymetrów. To bardzo mało. Przykładowo w Zakopanem wieloletnia średnia dobowa opadów śniegu dla lutego wynosi 44 milimetry, natomiast w tym roku było to tylko 19 mm - ocenił kierujący zakopiańską stacją Hydrologiczno-Meteorologiczną IMGW Michał Furmanek.

W najbliższych dniach nie przybędzie pod Tarami zbyt dużo białego puchu, a zmienna temperatura może okresowo pogarszać warunki narciarskie. Może, ale tylko pod warunkiem, że powieje halny. W ciągu najbliższej doby w dolinach popada przelotny deszcz, wysoko w górach poprószy śnieg. Weekend natomiast według prognoz ma być już pogodny, chociaż wietrzny i, jeżeli jak wspomniałem, pojawi się halny - to także dość ciepły - podkreślił Furmanek.