3-letni chłopiec błąkał się po małopolskiej miejscowości Gnojnik. Dziecko szło niemal środkiem drogi, pchając zabawkowy traktorek. Zauważył je przejeżdżający policjant.

3-letni chłopiec błąkał się po małopolskiej miejscowości Gnojnik. Dziecko szło niemal środkiem drogi, pchając zabawkowy traktorek. Zauważył je przejeżdżający policjant.
Zdj. ilustracyjne /DPA/F8-DASBILD /PAP

Policjant widząc dziecko, zatrzymał samochód. Chłopiec powiedział mu, jak na imię i ile ma lat. Nie był jednak w stanie podać informacji, gdzie mieszka. 

Rodziców 3-latka udało się ustalić z pomocą innych funkcjonariuszy. Po chłopca przyszła matka. Kobieta wydawała się być zaskoczona, wręcz wstrząśnięta całą sytuacją - relacjonuje policja. Tłumaczyła, że syn bawił się na podwórku i musiał niepostrzeżenie się wymknąć. 

Matka chłopca była trzeźwa. Dziecko wróciło pod jej opiekę. Kobieta została pouczona. Policjanci zwrócili uwagę na to, że tak małe dziecko powinno być pilnowane jak oko w głowie. Pobyt na ruchliwej drodze mógł skończyć się tragicznie - podkreśla policja. 

(mal)