25 osób nie żyje, 386 jest rannych - wynika z policyjnych statystyk po trzech pierwszych dniach akcji "Znicz". W sumie na polskich drogach doszło do prawie trzystu wypadków. Policjanci zatrzymali ponad 900 pijanych kierowców!

Policjanci zwracają się do kierowców o zachowanie rozsądku nad drodze. Apelujemy, żeby nie odkładać decyzji o powrocie do niedzieli do wieczora - podkreślił Horosz Robert Horosz z Komendy Głównej Policji. Przypomniał, że przed wyruszeniem w dłuższą trasę najlepiej wypocząć i sprawdzić stan techniczny auta, a w trakcie jazdy robić sobie przerwy.

Prosimy pieszych, by w miarę możliwości nie poruszali się środkiem jezdni, nosili natomiast jakieś jasne elementy, najlepiej odblaskowe. To wszystko wpływa na ich bezpieczeństwo, bo w ciemnościach, które szybko zapadają, piesi są bardzo słabo widoczni - skomentował Horosz. Policjanci zwracają uwagę, że pieszy, który porusza się wieczorem bez odblasków, tak naprawdę jest niewidoczny - kierowca jest w stanie zauważyć taką osobę z odległości 20 metrów. Jeśli pieszy ma elementy odblaskowe, kierowca widzi go już z ponad 150 m. Często pieszym wydaje się, że skoro oni widzą samochód nadjeżdżający z naprzeciwka, to kierowca widzi ich - niejednokrotnie jest to jednak nieprawda.

Mimo słonecznej aury trzeba uważać, bo jezdnie mogą być śliskie, szczególnie nad ranem, w nocy, w pobliżu obszarów zalesionych, zbiorników wodnych, na przejściach dla pieszych i na wzniesieniach.

Tegoroczna akcja "Znicz" rozpoczęła się w środę i potrwa do niedzieli. Bierze w niej udział ok. 10 tys. policjantów wspieranych przez 700 żołnierzy Żandarmerii Wojskowej. Funkcjonariuszy można spotkać m.in. na drogach krajowych, wyjazdowych z miast i w okolicach cmentarzy. Kontrolowana jest prędkość, trzeźwość kierowców i stan techniczny aut. Policjanci szczególną uwagę zwracają na to, czy dzieci są przewożone w fotelikach, a wszyscy pasażerowie mają zapięte pasy oraz czy pojazdy nie są przeładowane.