Trójkąt Bermudzki w centrum Katowic. Z niewyjaśnionych przyczyn przed kamienicą przy ul. Wojewódzkiej 21 przestają działać piloty do alarmów samochodowych. Efekt? Zaparkowane auta trzeba odholowywać.

Prawdopodobnie jakieś urządzenie wytwarza tam silne pole elektromagnetyczne. Niewiadomo jednak jakie to urządzenie. Mieszkańcy podejrzewają, że może być to kabel energetyczny zakopany pod ziemią lub uliczna latarnia.

 

 

Miejscowi przed nr 21 nie parkują. Nie działają tam piloty od alarmów samochodowych i elektroniczne kluczyki. Stąd na wojewódzkiej często pojawia się pomoc drogowa. Wystarczy odholować samochód kilka metrów za pechową kamienicę, a elektronika cudownie ożywa.

 

 

Według jednej z hipotez, pole elektromagnetyczne może wytwarzać nadajnik UKF Górnośląskich Wodociągów. Wiceprezes spółki zapewnił naszego reportera, że zajmą się tą sprawą. Jeśli okaże się, że to nie nadajnik jest winowajcą, zagadkę „Wojewódzkiej 21”spróbują  wyjaśnić władze miasta.