5 punktów karnych i nawet 500 złotych mandatu, to kara, która czeka wszystkich kierowców decydujących się wjechać na warszawskie Krakowskie Przedmieście. Od pierwszego stycznia obowiązuje tam zakaz wjazdu bez przepustki.

Kierowcy chyba przestraszyli się wysokich kar, bo rzeczywiście samochodów jest tu mniej niż zwykle w tygodniu. Co nie oznacza, że mandatów od pierwszego stycznia wcale tu nie było. Okazuje się, że strażnicy miejscy od początku roku musieli ukarać aż dziesięciu kierowców.

Na dotychczasowe hasło, którego nagminnie używali kierowcy - „dojeżdżam tylko do posesji”, nie będzie można już bezkarnie przejechać Krakowskim Przedmieściem.

Pomóc w tym ma straż miejska, która już dziś zapowiedziała, że kontroli na Krakowskim Przedmieściu będzie znacznie więcej.