Brytyjskie media komentują nową "karierę" księżnej Yorku, Sary Ferguson. Była żona księcia Andrzeja promuje w amerykańskiej telewizji... prostownice do włosów.

Jak twierdzi księżna, ten niezbędny przyrząd umożliwia jej "prowadzenie światowego życia". Prostownica kosztuje 80 dolarów. Marketingową moc księżnej oceniono jednak na znacznie więcej. Jak donoszą media, amerykańska firma produkująca urządzenie zapłaciła jej sześciocyfrowe honorarium, by promowała prostownicę w telewizji.

Podróżując przez Indie zawsze miałam ją przy sobie. Układałam nią włosy przed konferencjami prasowymi - tak reklamując urządzenie dawna synowa królowej Elżbiety II zarabia  życie. Pomaga jej w tym tytuł, nazwisko i....włosy.  Księżna pozwoliła na zrobienie sobie zdjęcia przed i po zabiegu.

W programie amerykańskiej telewizji księżna oferuje między innymi prostownicę w kolorze "królewskiej purpury". To jedyny kontekst, w którym może używać tego przymiotnika. Fryzjerski niezbędnik nie jest jedynym produktem, który zasłużył na wsparcie księżnej. Wcześniej promowała kuchenne miksery.

Brytyjskie media nazywają nową "karierę" Sary Ferguson "żenującą". Po rozwodzie z księciem Andrzejem arystokratka utraciła tytuł Jej Królewskiej Wysokości. Nadal jednak może nazywać się księżną. W przeszłości wielokrotnie była oskarżana o wykorzystywanie swych koneksji w celach zarobkowych. Najgłośniejszym był skandal, gdy przyłapano ją na oferowaniu audiencji u byłego męża, w zamian za pokaźną sumę pieniędzy.

(abs)