To chyba najbardziej niewdzięczna rola na boisku. Obrotowi cały czas narażeni są na twardą, fizyczną walkę. Nie każdy się do tego nadaje. My akurat nie mamy problemów z obsadą tej pozycji. Ciągle młody Kamil Syprzak i doświadczony Bartosz Jurecki to zawodnicy światowego formatu.

Obrotowy to zawodnik, który gra na środku pola bramkowego rywali. Przeważnie obstawiony dwoma obrońcami. Przez całą akcję ofensywną zespołu musi się przepychać i czekać na podanie. Druga opcja to robienie zasłon, blokowanie obrońców rywali w taki sposób, by w tej defensywie powstała luka, którą można wykorzystać chociażby do celnego rzutu z drugiej linii.

Nikt nie wymaga od obrotowego wielkiej szybkości, ale już wielka siła i godziny spędzone na siłowni mogą zaprocentować. Takimi umiejętnościami może pochwalić się na przykład Francuz Cedric Sorhaindo - kolega Kamila Syprzaka z FC Barcelony:

Jak widać, moc jest...

Najlepszym dowodem na to, jak bardzo obrotowi muszą walczyć o pozycję, jest... przygotowanie dla nich dodatkowych strojów na mecz. Kołowi posiadają po dwa dodatkowe komplety strojów na mecz ze względu na rolę, jaką spełniają na boisku. Są najbardziej szarpani i trzeba być przygotowanym na taką sytuację - tłumaczy Seweryn Gawroński, który przygotowuje stroje na każdy mecz naszego zespołu.

Co jeszcze wyróżnia grę obrotowego? Piłkę tak naprawdę dostaje bardzo rzadko. To świetnie widzieliśmy w meczu z Norwegią, w którym Kamil Syprzak był ocinany od podań. Poza tym dość mocno ograniczone są możliwości poruszania się zawodnika grającego na tej pozycji. Sprawność, siła, duży repertuar rzutów - to cechy, które powinny wyróżniać dobrego obrotowego. Nieraz w ekwilibrystyczny sposób (na przykład tyłem do bramki) gole w reprezentacji zdobywał na przykład Bartosz Jurecki. Bardzo często po próbach rzutu obrotowego zawodnicy ci są faulowani, a to z kolei daje drużynie rzuty karne, a niekiedy oznacza dla obrońcy wykluczenie - to kolejny ważny aspekt gry obrotowego.

Zawodnicy, którzy decydują się na grę na tej właśnie pozycji, mogą spokojnie uchodzić za gladiatorów tej dyscypliny sportu. Często najwyżsi i najciężsi w drużynie, choć posturę miewają różną. Na przykład Hiszpan Rafael Baena ma "tylko" 191 centymetrów, ale waży aż 128 kilogramów. Choć waga nie jest tu oczywiście wyznacznikiem sportowych umiejętności. Wyższy o trzy centymetry od Baeny Norweg Bjarte Myrhol waży około 100 kilogramów - też jest jednym z lepszych kołowych. U nas podobnie prezentuje się Bartosz Jurecki. Inne predyspozycje ma z kolei Syprzak, bo mierzy aż 208 centymetrów. Długie ręce i wzrost ułatwiają mu łapanie piłek niedostępnych dla części obrońców. Mamy więc różne typy zawodników, które w zespole trzeba umieć wykorzystać, bo każdy z nich przyda się przy innej taktyce i do innych zadań. Wszyscy jednak muszą być gotowi na to, że każda sekunda spędzona na parkiecie będzie oznaczała bardzo ostrą walkę o wolną pozycję.