Premier obiecał i znów… słowa nie dotrzymał. W zeszłym roku Donald Tusk szumnie zapowiadał, że do Wigilii rząd przygotuje pakiet nowych projektów ustaw. Minął prawie miesiąc od Wigilii, a większości z nich jak nie było, tak nie ma. Dziś jednak na rządowych stronach internetowych pojawił się spis ustaw z adnotacją: "w przygotowaniu".

O wiedzę, na jakim etapie jest realizacja exposé premiera, walczyłam od Wigilii. W końcu Centrum Informacyjne Rządu zamieściło na stronach internetowych raport ze stanu prac nad obietnicami Donalda Tuska. Samo umieszczenie owego dokumentu odnotowuję z satysfakcją, bo do niedawna uzyskanie jakichkolwiek informacji z CIR-u graniczyło z cudem. Ale już treść raportu nieco mnie zaniepokoiła, bo jeśli coś jest w przygotowaniu, to nie może być gotowe - a miało być gotowe na poziomie rządowym przed Wigilią.

Tymczasem kluczowe zapowiedzi, czyli podniesienie wieku emerytalnego, zmiany w ulgach podatkowych czy reforma KRUS-u, opatrzone są właśnie dopiskiem: "w przygotowaniu". Gdy pytałam o te obietnice premiera, Donald Tusk twierdził, że prace idą ekspresowo, a projekty można znaleźć w internecie. Niestety, nie da się znaleźć czegoś, co nie istnieje. A nie istnieje, bo ciągle jeszcze nie zostało zrobione.

Niestety, w dobrej wierze nie dopytaliśmy, o którą wigilię chodziło szefowi rządu albo wigilię czego. Ta, o której my myśleliśmy, przyniosła tylko trzy gotowe projekty…