Alexander Zverev wywołał szok na turnieju w Acapulco, gdy podczas meczu deblowego wściekł się na arbitra i wulgarnie go obraził. Uderzał także rakietą w stołek sędziowski. Niemiecki tenisista rosyjskiego pochodzenia został wykluczony z turnieju. Później przeprosił sędziego.

Zverev, mistrz olimpijski z Tokio, wpadł w furię po meczu pierwszej rundy debla, w którym, grając wspólnie z Brazylijczykiem Marcelo Melo, ulegli Brytyjczykowi Lloydowi Glasspoolowi i Finowi Harriemu Helioavaarze 2:6, 6:4, 6-10. 

Bezpośrednią przyczyną wściekłości Zvereva na arbitra miała być rzekomo błędna decyzja sędziego w końcówce spotkania.

Zverev najpierw wielokrotnie uderzał rakietą w stołek sędziowski, będąc bliski trafienia arbitra w nogę, a później w wulgarny sposób go obraził. 

Za niesportowe zachowanie tenisista rozstawiony z numerem dwa został wykluczony z udziału w turnieju, w którym w drugiej rundzie singla miał się zmierzyć z Niemcem Peterem Gojowczykiem. W tej sytuacji jego rodak bez gry awansuje do ćwierćfinału. 

Zverev przeprosił sędziego

Kilka godzin po incydencie Zverev przeprosił za swoje zachowanie. 

Trudno wyrazić słowami, jak bardzo żałuję swojego zachowania podczas wczorajszego meczu deblowego i po nim. Prywatnie przeprosiłem sędziego głównego, ponieważ mój atak na niego był zły i nie do przyjęcia. Jestem sobą bardzo rozczarowany. To po prostu nie powinno było się wydarzyć, nie ma usprawiedliwienia. Chciałbym również przeprosić moich fanów, osoby związane z turniejem i sportem, który kocham - oświadczył. 

Jak wiecie, daję z siebie wszystko na korcie. Wczoraj było tego zbyt wiele. W najbliższych dniach zamierzam zastanowić się nad moim postępowaniem i nad tym, co zrobić, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła - dodał Zverev.

Mecze turnieju w Acapulco odbywają się nocą

Tego samego dnia o godz. 4.55 nad ranem Zverev, który w Acapulco broni tytułu, zakończył wygrany 3:6, 7:6 (12-10), 6:2 mecz 1. rundy z Amerykaninem Jensonem Brooksbym. Było to najpóźniej w historii zakończone spotkanie tenisowe. Z powodu upałów pojedynki nie zaczynają się przed godziną 18.00. Obie gry poprzedzające mecz Zvereva z Brooksbym trwały po ponad trzy godziny i w efekcie ich batalia, która również trwała blisko trzy i pół godziny, zaczęła się dopiero o 1.35 w nocy. 

Turniej rangi ATP 500 w Acapulco jest bardzo mocno obsadzony. Grają w nim m.in. finaliści niedawno zakończonego wielkoszlemowego Australian Open. We wtorek obaj bez problemów awansowali do drugiej rundy. Zwycięzca z Melbourne Hiszpan Rafael Nadal pokonał Amerykanina Denisa Kudlę 6:3, 6:2, a pokonany w finale Rosjanin Daniił Miedwiediew wygrał z Francuzem Benoit Paire 6:3, 6:4.