W Łódzkiem zagrożenie powodziowe utrzymuje się na Warcie w rejonie zbiornika Jeziorsko. Najtrudniejsza sytuacja jest wciąż w Uniejowie. Od rana ograniczony został zrzut wody ze zbiornika, co powinno spowodować tam spadek poziomu wody.

W Uniejowie nadal utrzymuje się bardzo wysoki (o 35 cm wyższy niż podczas powodzi w 1997 roku) poziom Warty. Od dziś zdecydowano się obniżyć zrzut wody ze zbiornika retencyjnego Jeziorsko z 360 do 330 m sześc. na sekundę. Pozwoli to dać oddech dla Uniejowa i Wielkopolski. W ciągu kilku godzin woda w Uniejowie powinna obniżyć się o 10 cm. Taka polityka będzie utrzymywana przez najbliższe tygodnie - mówi dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi Jacek Raczyński.

Stan alarmowy na Warcie w Łódzkiem może się utrzymywać jeszcze przez cztery dni, a zagrożenia powodziowe nawet przez 10 dni, zanim woda nie wróci w pełni do koryta rzeki. Mogą się więc zdarzać przesiąkania wałów - dodał Raczyński.

Wojsko ma przekazać do pomocy w tym rejonie dwa pływające transportery wraz z obsługą oraz śmigłowiec. Przy umacnianiu i uszczelnianiu wałów na Warcie pracowali m.in. strażacy i żołnierze z Sieradza. Nie uchroniło to jednak części gminy Uniejów od podtopienia. Woda zalała m.in. boiska, park zamkowy i zagroziła basenom geotermalnym.

Stabilizuje się już natomiast sytuacja na Pilicy i w dorzeczu Warty na odcinku do Sieradza. W Łódzkiem alarm powodziowy obowiązuje nadal w 20 gminach, a w siedmiu ogłoszone jest pogotowie przeciwpowodziowe.