Reprezentacja Polski koszykarzy w półfinale kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Tokio zmierzy się dziś o godz. 18.30 w Kownie z Litwą. Gospodarze turnieju są zdecydowanym faworytem. Przed własną publicznością nigdy nie przegrali z biało-czerwonymi.

Z dziewięciu dotychczasowych spotkań o punkty polscy koszykarze wygrali dwa - w eliminacjach do mistrzostw Europy 1997 prowadzona przez Eugeniusza Kijewskiego reprezentacja pokonała w Białymstoku brązowych medalistów igrzysk w Atlancie 88:69, a podczas Eurobasketu 2009 biało-czerwoni pod wodzą izraelskiego trenera Mulego Katzurina pokonali Litwinów we Wrocławiu 86:75.

Ostatni raz oba zespoły zmierzyły się 28 czerwca 2018 roku w Ergo Arenie w Gdańsku w eliminacjach do mistrzostw świata. Litwini wygrali wówczas wyraźnie 79:61.

Biało-czerwoni na turnieju w Kownie pokonali Angolę 83:64 i zostali rozgromieni przez Słowenię 77:112. Nie jest to rekord, ale reprezentacja Polski nie przyzwyczaiła ostatnio kibiców do straty tylu punktów. Pozostając przy rozgrywkach olimpijskich, trzeba cofnąć się 41 lat, kiedy w trakcie finałowego turnieju w Moskwie przegrała z Jugosławią 91:129, czy do porażki z ZSRR 76:126 w kwalifikacyjnym turnieju w Amsterdamie w 1988 roku.

Litwini, podopieczni znanego w Polsce z występów w Prokomie Treflu Sopot trenera Dariusa Maskoliunasa, wygrali gładko z Wenezuelą 76:65 i Koreą Południową 96:57.

Skrzydłowy gospodarzy Marius Grigonis, występujący na co dzień w CSKA Moskwa, nie martwi się, jak zatrzymać lidera biało-czerwonych Mateusza Ponitkę: To dla rywali problemem będzie znalezienie odpowiedzi na naszych wysokich. Grałem przeciw Ponitce, tak jak kilku innym polskim zawodnikom, wiele razy. Kwestią jest raczej, jak oni nas powstrzymają, a nie my - ich - ocenił.

Trener Mike Taylor podkreślił, że konieczne jest wyciągnięcie lekcji z porażki ze Słowenią. W meczu z Litwą trzeba zagrać z większą fizycznością pod bronioną tablicą, musimy być aktywniejsi w tej strefie. Wyzwaniem jest znalezienie odpowiedzi na podkoszowych Jonasa Valanciunasa i Domantasa Sabonisa. Musimy razem przygotować dobry plan na półfinał - zaznaczył.

Spotkanie Litwa - Polska w Żalgirio Arena w Kownie będzie drugim półfinałem w sobotę, rozpocznie się o godz. 18.30. Wcześniej zagrają Słowenia z Wenezuelą (15.30).