Profesor Iwan Nikitczanka nie żyje - informują białoruskie media. Znany specjalista w sprawach skutków katastrofy czarnobylskiej dla Białorusi i działacz społeczny zginął w wypadku samochodowym.

Według milicji drogowej Nikitczanka, jadąc samochodem z Mińska w kierunku Mołodeczna w piątek po południu wjechał na trasę pod prąd i zderzył się z jadącym z naprzeciwka pojazdem. Przewieziono go do szpitala, gdzie zmarł nie odzyskawszy przytomności w nocy z piątku na sobotę. Miał 71 lat.

Nikitczanka zajmował się skutkami katastrofy czarnobylskiej, których skala - jak uważał - została na Białorusi zaniżona. Żądał od władz, by wprowadziły działania na rzecz ochrony ludności przed skutkami skażenia. Krytykował plany budowy na Białorusi elektrowni atomowej. Na początku lat 90. związał się z opozycyjnym Białoruskim Frontem Narodowym. Przed grudniowymi wyborami prezydenckimi poparł jednego z kandydatów opozycji - Witala Rymaszeuskiego.

Rymaszeuski nie wykluczył, że jutro zwróci się z apelem o niezależne śledztwo w sprawie śmierci Nikitczanki.