Trzy osoby zginęły, a około 155 zostało rannych w wypadku kolejowym w Castelar na przedmieściach Buenos Aires. Dwupoziomowy pociąg zderzył się tam z innym, który nagle zatrzymał się na torach. Rannych przewieziono do czterech szpitali.

Część pasażerów zdołała wydostać się z wraku pociągu, jednak resztę musiały uwolnić ekipy ratunkowe.

Nie wiadomo, dlaczego dwupoziomowy pociąg nie zatrzymał się i uderzył w inny skład. Nie jest też jeszcze jasne, dlaczego ten drugi pociąg stanął nieoczekiwanie na torach.

Według przedstawiciela związków zawodowych kolejarzy Rubena Sobrero dwupoziomowy pociąg był remontowany i wyłączony z eksploatacji przez sześć miesięcy, a niedawno został ponownie włączony do ruchu. Rzecznik państwowej agencji zawiadującej linią, na której doszło do wypadku, Pablo Gunning powiedział, że pociąg miał wymienione i sprawdzone hamulce.

Tragiczny wypadek kolejowy sprzed roku

Do podobnego wypadku doszło w 2012 roku. Zginęło wówczas 51 osób, a około 700 zostało rannych. Rodziny ofiar tamtej tragedii oskarżyły o zaniedbania prywatną firmę EMFER, która naprawiała pociąg, zanim uległ wypadkowi.

Osoby, które wyszły cało z czwartkowej katastrofy, poskarżyły się mediom, że to ta sama firma - EMFER - serwisowała skład i wymieniała hamulce w pociągu, który wjechał w inny skład.