Bułgarski parlament wprowadził w kraju obowiązek udziału w wyborach. Za nowelizacją ordynacji wyborczej, której autorem jest nacjonalistyczny Front Patriotyczny, głosowało 121 z 240 deputowanych.

Twórcy wniosku argumentują, że obowiązkowe głosowanie stanie się najsilniejszą bronią w walce z kupowaniem głosów, które - według opinii socjologów - jest nagminne w pewnych, zwłaszcza romskich, środowiskach.

Za uchylanie się od obowiązku głosowania znowelizowana ordynacja przewiduje grzywnę w wysokości 50 lewów (25 euro) lub pozbawienie świadczeń socjalnych przez trzy miesiące. Nie będą karane grzywną osoby w wieku powyżej 80 lat oraz niepełnosprawne. Po raz pierwszy obowiązek głosowania zostanie wprowadzony podczas tegorocznych wyborów prezydenckich, które odbędą się w Bułgarii na jesieni.

Największym przeciwnikiem nowelizacji ordynacji wyborczej był zrzeszający bułgarskich Turków Ruch na rzecz Praw i Swobód (DPS), który obawia się, że straci przewagę, zagwarantowaną mu przez zdyscyplinowany elektorat. Lewica również nie poparła obowiązku głosowania argumentując, że jest on niedemokratyczny, a udział w nim jest prawem, a nie obowiązkiem.

Parlament zaaprobował także możliwość głosowania drogą elektroniczną, głównie w celu ułatwienia udziału w wyborach licznej, ponadmilionowej rzeszy emigrantów. Elektronicznie będzie można głosować jednak dopiero w 2018 roku.

(es)