Chłopiec mający zaledwie 13 lat jest podejrzany o udział w strzelaninie, do której doszło latem w Upplands Vaesby pod Sztokholmem. To prawdopodobnie najmłodszy uczestnik walki gangów w Szwecji.

Do zdarzenia doszło w lipcu, gdy na jednym z osiedli od strzału w głowę ciężko ranny został 20-letni mężczyzna. Na miejscu policja zatrzymała starszego nastolatka, reszta sześcioosobowej grupy uciekła na elektrycznych hulajnogach.

We wtorek policja podała, że drugim podejrzanym o udział w morderstwie jest 13-latek.

Formalnie zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa lub pomoc w tej zbrodni. Chłopiec został umieszczony w domu poprawczym. Według sądu "istnieje ryzyko, że nastolatek będzie kontynuować działalność przestępczą lub stanie się jej ofiarą".

Według telewizji SVT w Sztokholmie w 80-90 sprawach związanych z użyciem broni palnej w ponad 20 przypadkach podejrzanymi są osoby niepełnoletnie, które miały wcześniej kontakt ze służbami socjalnymi. W ich przypadku niewiele śledztw kończy się jednak procesem sądowym.

W opinii inspektora policji w Upplands Vaesby Martina Wallina "przestępcy są coraz młodsi". Wallin zauważa, że 12 lat temu, gdy zaczynał pracę jako policjant, problemy w jego rewirze były zupełnie inne. "Teraz mamy do czynienia ze zorganizowaną przestępczością. Do tego potrzeba zupełnie innych działań. Jeśli nastolatek jest podejrzany o zabójstwo, to na działania służb socjalnych jest już za późno" - twierdzi.

Według raportu policji w Sztokholmie działają 52 zorganizowane grupy przestępcze, o dwie więcej niż w 2019 roku. Połowa gangów na stałe wykorzystuje osoby mające mniej niż 16 lat.

W tym roku do połowy października w Sztokholmie doszło do 109 strzelanin, w których zginęło 20 osób, a 35 zostało rannych. To więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.