Ze względu na fatalne warunki pogodowe podczas wejścia na szczyt K2, polscy alpiniści zrezygnowali z dalszego zdobywania najwyższego wierzchołka Karakorum (8611 metrów). Niestety, podczas wyprawy zginął Szwed Fredrik Ericsson.

Z ogromną przykrością informuję o tym wypadku. Zginął nasz szwedzki kolega - himalaista i narciarz ekstremalny. Jego rodzinie i najbliższym składamy najszersze wyrazy współczucia - przekazał szef polskiej wyprawy Bogusław Ogrodnik.

Kinga Baranowska, zdobywczyni siedmiu ośmiotysięczników powiedziała: Ciężko mi się pisze. Jesteśmy przybici tą wiadomością. Wszyscy bardzo lubiliśmy Fredericka. Mimo że część z nas zamierzała zaatakować szczyt, zrezygnowaliśmy. Schodzimy do bazy. Jest bardzo krucho w ścianie.

35-letni Szwed podjął próbę zdobycia K2 razem z Gerlinde Kaltenbrunner. Austriaczka po tym tragicznym wypadku zrezygnowała z dalszej wspinaczki. Urodzony w Sundsvall Ericsson w 2004 roku został pierwszym Szwedem, który zjechał na nartach z wysokości ponad 8 tys. metrów - z Shisha Pangmy z 8012 m na 5600 m, a potem z Gasherbrum II - z 8035 m na 5500 m.

Rok temu próbował już wejść na K2, ale zrezygnował po tym, jak zginął wspinający się razem z nim włoski himalaista Michele Fait.

Po raz pierwszy szczyt K2 został zdobyty w 1954 roku przez Włochów. Natomiast pierwszego polskiego wejścia i pierwszego na świecie kobiecego dokonała Rutkiewicz w 1986 roku. Do tej pory na górze stanęło ośmioro Polaków.