Smartfony należące do lekarzy mogą przenosić bakterie, na które nie działają żadne antybiotyki – wynika z analiz zamówionych przez holenderski magazyn „Medisch Contact”. Na ponad połowie telefonów, które poddano badaniu, wykryto np. gronkowca złocistego opornego na metycylinę. Tego typu bakterie z reguły nie są szkodliwe dla ludzi zdrowych. Mogą być jednak śmiertelnie niebezpieczne dla osób chorych, osłabionych czy starszych.

Badania wykazały, że większość lekarzy korzysta ze swoich telefonów w trakcie kontaktów z pacjentami. To zwiększa ryzyko przenoszenia bakterii. 

Według norm higienicznych obowiązujących w holenderskich szpitalach personel szpitalny nie może nosić zegarków czy pierścionków. Te regulacje nie obejmują jednak telefonów komórkowych.

Smartfony nie są dezynfekowane i mogą stanowić źródło bakterii - uważa Stijn Voeten, jeden z autorów badań. Mało prawdopodobne wydaje się wprowadzenie zakazu używania komórek w szpitalach, gdyż są one obecnie  narzędziem pracy lekarza. Rozważa się natomiast obowiązek stosowania plastikowych, łatwych do dezynfekcji pokrowców.