Na Słowacji o godzinie 7 otwarto lokale wyborcze i rozpoczęły się wybory do parlamentu. Wcześniejsze sondaże wskazywały na przewagę lewicowej Smer-SD premiera Roberta Fico. Kampanię wyborczą zdominowały sprawy socjalne i kwestie dotyczące migrantów.

Na Słowacji o godzinie 7 otwarto lokale wyborcze i rozpoczęły się wybory do parlamentu. Wcześniejsze sondaże wskazywały na przewagę lewicowej Smer-SD premiera Roberta Fico. Kampanię wyborczą zdominowały sprawy socjalne i kwestie dotyczące migrantów.
Wybory parlamentarne na Słowacji /FILIP SINGER /PAP/EPA

Przedwyborcze badania opinii publicznej pokazywały, że prawica na Słowacji pozostaje rozbita. Politycy ubiegają się o 150 miejsc jednoizbowego parlamentu - Rady Narodowej.

Choć sondaże wskazywały, że partia rządząca zwycięży i nie dojdzie do zmiany kierunku słowackiej polityki, to eksperci są zgodni, że wybory wyłonią nowego lidera prawej strony sceny politycznej. Najważniejsza do niedawna partia prawicy - chadecka SDKU-DS - z bardzo dużym prawdopodobieństwem nie przekroczy 5-procentowego progu wyborczego (sondaże dają jej zaledwie 1 proc. poparcia). O schedę po niej walczy pięć ugrupowań.

Sondaże dają rządzącemu Smerowi od 29,3 do 41 proc. poparcia, co maksymalnie przelicza się na 75 mandatów - czyli połowę miejsc. To mniej niż w wyborach z 2012 roku, gdy partia zdobyła 44,41 proc. i wprowadziła do Rady 83 deputowanych.

Daleko za partią Fico plasuje się centroprawicowa Siet' (Sieć) prawnika, byłego kandydata na prezydenta Radoslava Prochazki. Chęć głosowania na nią wyraża od 8,1 do 16,8 proc. Słowaków.

Poparcie dla radykalnej Słowackiej Partii Narodowej (SNS) wyraża od 7,1 do 10,7 proc. wyborców, umiarkowaną słowacko-węgierską partię Most-Hid popiera od 6 do 9,2 proc. wyborców, na konserwatywne ugrupowanie OLaNO-NOVA chce oddać głos od 4,7 do 8,6 proc., Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH) popiera od 5,6 do 9 proc., a liberalną Wolność i Solidarność (SaS) - od 3,4 do 6,7 proc. wyborców.

W trakcie kampanii wyborczej najwięcej mówiło się o sprawach zewnętrznych: kryzysie migracyjnym UE oraz bezpieczeństwie strefy Schengen. Ze spraw wewnętrznych główne tematy dotyczą zasiłków socjalnych. Opozycja próbuje też zwracać uwagę na trudną sytuację szkolnictwa i służby zdrowia. W odróżnieniu od wyborów z 2012 roku nie są eksponowane kwestie mniejszości węgierskiej i romskiej; powraca temat korupcji, choć nie na taką skalę, jak w ubiegłych latach.

Lokale wyborcze będą otwarte do godziny 22.

(az)