​Potężny cyklon "Ian" nawiedził północne wyspy archipelagu Tonga na Pacyfiku. Nie żyje co najmniej jedna osoba. Silny wiatr zniszczył budynki, pozrywał dachy i sieć energetyczną.

Szybkość wiatru, któremu towarzyszyły ulewne deszcze dochodziła do 287 km/godz. Nad ranem cyklon nieco osłabł i został zakwalifikowany do kategorii czwartej z szybkością wiatru w porywach dochodzącą do 250 km/godz.

Już rozpoczęto szacowanie strat. Na miejsce wysłano też dwa okręty patrolowe.

Jak powiedział szef lokalnego oddziału Czerwonego Krzyża, Sione Taumoefolau, największe zniszczenia żywioł wyrządził na wyspach Ha'apai zamieszkałych przez ok. 8 tys. osób. Są one licznie odwiedzane przez turystów.

Archipelag Tonga, złożony z ok. 176 wysp z których tylko część jest zamieszkała, jest od roku 1970 niepodległą monarchią konstytucyjną.

(abs)