Fałszywy alarm bombowy w Brukseli. Około godz. 14 policja otoczyła mężczyznę, który "zachowywał się podejrzanie i miał na sobie długi płaszcz z wystającymi kablami". Okazało się, że zatrzymany nie jest niebezpieczny.

Operacja policji miała miejsce na Placu Monnaie w centrum Brukseli. Dostaliśmy zawiadomienie, że ktoś zachowuje się podejrzanie. Ktoś ubrany w ciepły zimowy płaszcz. W takich temperaturach to bardzo podejrzane - powiedział policjant w rozmowie z belgijską telewizją. W Brukseli temperatura dzisiaj wynosi ok. 30 stopni Celsjusza.

Dodatkowo, spod płaszcza wystawały kable - dodał. Staramy się nie ryzykować. Trzymamy tego człowieka na odległość - mówi.

W okolicy ewakuowano budynki i zamknięto pobliskie ulice. 

Po akcji saperów okazało się, że mężczyzna nie jest niebezpieczny. Według BBC to student brukselskiego uniwersytetu, który zajmował się badaniami nad promieniowaniem. 

(az)