W katastrofie wojskowego samolotu transportowego w północno-wschodniej części Algierii zginęło 77 ludzi. Jedna osoba ocalała. Została ciężko ranna - poinformowało algierskie ministerstwo obrony. Wcześniej algierskie media informowały o 102 ofiarach śmiertelnych.

Maszyna C-130 Hercules rozbiła się w górzystym rejonie w prowincji Umm al-Bawaki, kilkadziesiąt kilometrów na południowy wschód od Konstantyny, głównego miasta wschodniej Algierii. Według resortu obrony samolotem podróżowało 74 pasażerów i czterech członków załogi. Ocalały, z poważnymi obrażeniami głowy, został przewieziony do wojskowego szpitala w Konstantynie.

Samolot przewoził wojskowych i członków ich rodzin. Maszyna leciała z miasta Tamanrasset na południu Algierii do Konstantyny.

Według agencji APS, która powołuje się na źródła wojskowe, przyczyną katastrofy była zła pogoda. Od kilku dni wiał silny wiatr; była zła widoczność.
Lokalne media informują, że samolot rozpadł się na trzy części. 

(mpw)