Pierwszy wiceprezydent Iranu Mohammad Reza Rahimi został oskarżony o korupcję i wkrótce stanie przed sądem. Wobec pierwszego wiceprezydenta wysunięto zarzuty, które trzeba zbadać. Zobaczymy, czy doprowadzi to do jego skazania czy też do uniewinnienia - powiedział rzecznik wymiaru sprawiedliwości.

Wpływowy konserwatywny deputowany Elias Naderan nazwał Rahimiego "przywódcą korupcyjnego kręgu". Parlamentarzysta Ali Motahari wezwał wymiar sprawiedliwości do zajęcia się pierwszym wiceprezydentem. Mohammad Reza Rahimi nie przyznaje się do winy. Zagroził także pozwami w obronie swego dobrego imienia.

Sprawa jest kolejnym przejawem wstrząsów w irańskim systemie władzy. W ubiegłym tygodniu prezydent Mahmud Ahmadineżad zdymisjonował ministra spraw zagranicznych Manuszehra Mottakiego, powierzając tymczasowo jego obowiązki jednemu z wiceprezydentów i zarazem głównemu negocjatorowi nuklearnemu Alemu Akbarowi Salehiemu. Prezydent nie uzasadnił swojej decyzji.