Huragan Arthur zaatakował w sobotę kanadyjskie prowincje Nowy Brunszwik i Nowa Szkocja powalając drzewa i zrywając sieć energetyczną, jednak wkrótce osłabł i został zdegradowany do posttropikalnego sztormu.

Szybkość wiatru, któremu towarzyszyły ulewne opady deszczu, dochodziła do 116 km/godz, jednak wkrótce spadła do 90 km/godz. Ocenia się że ok. 250 tys. odbiorców zostało pozbawionych dopływu prądu.

W niektórych rejonach Nowego Brunszwiku spadło prawie 13 cm deszczu i prognozowane są dalsze opady.

Wcześniej Arthur, pierwszy w tym sezonie huragan na Atlantyku, przeszedł nad wybrzeżem amerykańskiego stanu Karolina Północna.

(jad)