Co najmniej dziewięć osób zginęło a sześć zostało rannych w wyniku eksplozji bomby w autobusie na południu Filipin. Do wybuchu doszło w okręgu Matalam w pobliżu miasta Cotabato. Eksplozja była bardzo silna. Policjanci i żołnierze przeszukiwali poskręcany wrak autobusu w poszukiwaniu rannych.

W autobusie znajdowało się ponad 50 pasażerów. Bomba ukryta była na półce w tylnej części pojazdu.

Na razie nikt nie przyznał się do zamachu. Za poprzednie tego typu ataki obwiniano gangi zajmujące się wymuszeniami, które działają w tym regionie. Według rzecznika armii pułkownika Randolpha Cabangbanga, gangi te próbowały już w przeszłości wymusić pieniądze od firmy, do której należał autobus.

W kwietniu ubiegłego roku domowej produkcji ładunki eksplodowały w odstępie kilku godzin w jednym autobusie raniąc kierowcę i pięciu pasażerów. W lutym na dworcu autobusowym w Cotabato w wyniku eksplozji bomby ranne zostały dwie osoby.