Para w Wielkiej Brytanii postanowiła wyremontować swój dom. Wynajęli budowniczego, ale nie byli usatysfakcjonowani jego pracą. Po krótkiej kłótni mężczyzna zaczął niszczyć ich domostwo. Para postanowiła się brutalnie zrewanżować.

Para w Wielkiej Brytanii postanowiła wyremontować swój dom. Wynajęli budowniczego, ale nie byli usatysfakcjonowani jego pracą. Po krótkiej kłótni mężczyzna zaczął niszczyć ich domostwo. Para postanowiła się brutalnie zrewanżować.
Dźgnęli go śrubokrętem, bo „zrujnował im dom”. Zdj. ilustracyjne /McPHOTO/blickwinkel/DPA /PAP

Robert Symons i Jenny Turrell nie byli zadowoleni z rezultatów pracy Jeffa Kinga i odmówili mu zapłaty. W trakcie kłótni King zaczął chodzić po domu i niszczyć co tylko się dało. Sprawa trafiła do sądu i mężczyzna zapłacił grzywnę. 

To jednak nie wystarczyło parze. Kilka dni później King przechadzał się drogą, gdy nagle podjechał do niego samochód. Wyskoczył z niego Symons i po krótkiej kłótni uderzył Kinga. Gdy mężczyzna próbował wstać, pojawiła się Turrell i wbiła mu śrubokręt w szyję. Incydent zauważyła przejeżdżająca obok kobieta. Natychmiast wezwała policję.

Para tłumaczyła się, że King spowodował w ich domu szkody na 20 tysięcy funtów i zwyczajnie chcieli domagać się od niego odszkodowania. W trakcie kłótni na drodze mężczyzna miał sięgnąć do swojego plecaka po broń, więc para postanowiła go unieszkodliwić.

Turrell przyznała się do wbicia śrubokrętu w szyję budowniczego, ale zaznaczyła, że nie było to "specjalnie".

Proces pary trwa. Odpowiedzą za usiłowanie morderstwa. 

(az)