Pijany kierowca przemierzał ulice miasta El Refugio w Meksyku brawurowym slalomem. Szarżę obejmującą oprócz drogi także szeroko rozumiane pobocza, trawniki i parkingi, zarejestrował telefonem komórkowym pasażer auta jadącego tuż za czerwonym nissanem. Zaalarmowana w porę policja zatrzymała "kaskadera", zanim ten zdążył spowodować wypadek.