Sześć milionów osób dotkniętych największymi od 80 lat powodziami w Pakistanie potrzebuje pomocy humanitarnej, by przeżyć - ocenia ONZ, która zamierza wystosować apel o międzynarodową pomoc.

Szacunki pakistańskich władz, które twierdzą, że w powodziach ucierpiało ok. 14 mln osób, są zbyt wysokie, gdyż dotyczą one osób dotkniętych tą tragedią w różnym stopniu - od tych, którzy stracili zbiory, po tych, którzy nie mają dachu nad głową - ocenia rzeczniczka Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) Elisabeth Byrs. W środę w Nowym Jorku zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych John Holmes wystosuje apel o kilkaset milionów dolarów międzynarodowej pomocy dla Pakistanu.

W poniedziałek przedstawiciel ONZ ocenił, że po tragicznych powodziach, które nawiedziły w ostatnich dwóch tygodniach Pakistan w związku z wyjątkowo silnym monsunem i w których śmierć poniosło ok. 1,5 tys. ludzi, pomocy humanitarnej będzie potrzebowało więcej osób niż po tsunami z 2004 roku, które pochłonęło więcej ofiar śmiertelnych niż powodzie. Tsunami zabiło ok. 220 tysięcy ludzi w Indonezji, Tajlandii i na Sri Lance.

Byrs przypomniała we wtorek, że po fali tsunami na Oceanie Indyjskim międzynarodowej pomocy udzielono pięciu milionom osób.

Przytoczyła również dane dotyczące styczniowego trzęsienia ziemi na Haiti i poinformowała, że liczba domów zniszczonych wtedy i w ciągu ostatnich dwóch tygodni w Pakistanie jest porównywalna.

Jak pisze AFP, trudności w niesieniu pomocy humanitarnej w Pakistanie związane są nie tylko ze słabą infrastrukturą, ale także z problemami z bezpieczeństwem na północno-zachodnich terenach plemiennych oraz ze złą pogodą. Niekorzystne warunki meteorologiczne i opady mają utrzymywać się przez kilka kolejnych tygodni, gdyż sezon monsunowy trwa zazwyczaj do końca sierpnia.