"Premier Jerzy Buzek podpisze rozporządzenie w sprawie obniżenia wynagrodzeń dla wysokich urzędników państwowych, gdy rozporządzenie to podpisze prezydent" - zapowiada rzecznik rządu, Krzysztof Luft.

Rzecznik podkreśla, że projekt rozporządzenia trafił do Kancelarii Premiera bez podpisu prezydenta: "Zostały zgłoszone w kancelarii pewne wątpliwości prawne dotyczące tego dokumentu. W związku z tym zostały one przekazane najpierw do Kancelarii Prezydenta. Teraz jeżeli pan prezydent podtrzyma swoją decyzję po zapoznaniu się z tymi wątpliwościami i podpisze ten projekt to wówczas pan premier pomimo tych wątpliwości również to zrobi". Sprawa podpisu rozporządzenia była przyczyną sporu między kancelariami premiera i prezydenta. Szef Kancelarii Premiera Maciej Musiał twierdził, że szef rządu nie podpisał rozporządzenia prezydenta obniżającego płace wyższych urzędników, ponieważ miał wobec niego wątpliwości prawne. Natomiast według szefowej Kancelarii Prezydenta Jolanty Szymanek-Deresz, w przedstawionym premierowi rozporządzeniu "nie ma wątpliwości".

Zgodnie z obowiązującym od stycznia rozporządzeniem prezydenta miały wzrosnąć płace osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, w tym parlamentarzystów. Zarabialiby o około 900 złotych więcej. Po burzliwej dyskusji, Aleksander Kwaśniewski przesłał premierowi do podpisu rozporządzenie, które zakładało powrót do wcześniejszego sposobu wynagrodzeń.

foto RMF FM

07:55