Po ponad godzinie, zakończyła się akcja poszukiwawczo-ratunkowa na jeziorze Tejstymy w woj. warmińsko-mazurskim. Sto metrów od brzegu, pod samochodem osobowym, załamał się lód. Z wody wyłowiono ciało kierowcy.

Auto było na głębokości sześciu metrów. Jak ustalono, kierowca jechał sam. Świadek zdarzenia, który łowił ryby w jeziorze twierdzi, że mężczyzna chciał skrócić sobie drogę. 

Aby dostać się do kabiny kierowcy, strażacy musieli przewrócić samochód leżący na boku. Nurkowie wykluczyli obecność innych osób w aucie.

Mężczyzna miał około 30 lat. Na podstawie tablic rejestracyjnych policja ustala teraz kim był. 

Strażacy, którzy są na miejscu, wyciągają auto na brzeg.