36-letni mężczyzna, pracownik jednej z firm podwykonawczych, zginął na budowie wrocławskiego stadionu na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 r. - Z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn mężczyzna wypadł z podnośnika, który był na wysokości czwartej kondygnacji budowanego stadionu- poinformował Maciej Nowaczyk ze spółki Wrocław 2012.

Maszyny, w której pracował mężczyzna, jeżdżą po tej promenadzie, montując m.in. konstrukcje stalowe - wyjaśnił Nowaczyk. Wysokość, z jakiej spadł podnośnik, to ponad 20 metrów.

Sprawę bada komisja wypadkowa oraz prokuratura. Był to pierwszy wypadek, do którego doszło na budowie wrocławskiej areny.

Wrocławski stadion ma mieścić prawie 42 tys. widzów. Będzie obiektem wielofunkcyjnym, na którym oprócz meczów piłkarskich, można będzie organizować m.in. koncerty.