Sejmowa speckomisja zwróci się do prokuratury o ściganie szefów MON i WSI: Jerzego Szmajdzińskiego i Marka Dukaczewskiego. Wniosek ma związek z "dziką lustracją" płk. Tarnowskiego, b. wiceszefa ABW.

Płk Mieczysław Tarnowski pracujący dla służb PRL-u po 1990 został przerejestrowany jako współpracownik Wojskowych Służb Informacyjnych. Gdy przestał być potrzebny i gdy szykowano jego generalską nominację, zagrano jego teczką – to wersja nieoficjalna.

Oficjalna - WSI przekazały zgodnie z ustawą informacje istotne dla bezpieczeństwa państwa. WSI działało zgodnie z prawem w tzw. sprawie płka Tarnowskiego - twierdzi Małgorzata Ossolińska rzecznik WSI.

Speckomisja nazywa to „dziką lustracją” i twierdzi, że te dokumenty już dawno powinny trafić do Instytutu Pamięci Narodowej. Obwinia za to także ministra obrony narodowej. Nie podjął żadnych działań, zaniechał tutaj swoich obowiązków nadzorczych i w tym zakresie sformułowany jest zarzut niedopełnienia obowiązków - tłumaczy Zbigniew Wassermann.

Posłowie lewicy byli przeciw – mówią jedynie o uchybieniach, a nie przestępstwie. Teraz sprawę wyjaśni wojskowa prokuratura.