Zespół Opieki Zdrowotnej w Szczytnie w województwie warmińsko-mazurskim po pięciu latach musi zapłacić podatek od darowanej karetki. W przeciwnym razie sprawa może trafić do sądu.

Szpital dostał karetkę pięć lat temu od jednego z niemieckich powiatów. Według dyrekcji placówki od razu został zarejestrowany jako pojazd specjalny, który podlega zwolnieniu z akcyzy.

Urząd Celny w Olsztynie zdecydował jednak, że karetka ze Szczytna nie jest pojazdem specjalnym, trzeba więc za nią zapłacić ponad trzy tysiące złotych. Darowizna została przekazana w 2007 roku, dlaczego dopiero teraz urząd interweniuje? Urząd ma prawo w ciągu pięciu lat prowadzić dochodzenie, zdecydowano więc, że zrobione to będzie teraz - powiedział naszemu reporterowi Ryszard Chudy, rzecznik Izby Celnej w Olsztynie. Gdyby celnicy wstrzymali się jeszcze przez trzy tygodnie, z końcem roku sprawa zostałaby przedawniona.

Karetka może być nadal użytkowana, ale nie można jej sprzedać. Szpital złożył już odwołanie, które rozpatrzy dyrektor Izby Celnej. Może on podtrzymać decyzję Urzędu Celnego i szpital będzie musiał zapłacić albo umorzy sprawę. Jeżeli placówka ostatecznie będzie musiała opłacić akcyzę, a tego nie zrobi, sprawa trafi do sądu.