Do Polski wciąż napływają upalne, zwrotnikowe masy powietrza. Termometry niemal w całym kraju pokazywać będą powyżej 30 stopni Celsjusza. Nieco chłodniej będzie w Małopolsce, na Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny oraz na Podhalu.

Termometry na przeważającym obszarze Polski wskażą od 31 do 34 stopni Celsjusza, a w Lubuskiem i Zachodniopomorskiem miejscami słupek rtęci dobije do 35. kreski. Od 29 do 30 stopni pokażą termometry w Małopolsce, na Podkarpaciu i na południu Lubelszczyzny, a na Podhalu słupek rtęci sięgnie 25. kreski.

Przez cały poniedziałek będziemy mieć nad sobą niemal bezchmurne niebo. Wyjątek, ale dopiero w godzinach popołudniowych, stanowić będzie rejon południowo-wschodnich krańców Polski - od Beskidów, przez Tatry, po Bieszczady - a późnym popołudniem również Podkarpacie i południowo-wschodnia Lubelszczyzna. Pojawią się tam pojedyncze, wypiętrzone chmury kłębiaste, z których przelotnie popada deszcz i zagrzmi.

Prognoza pogody na przedpołudnie

Prognoza pogody na popołudnie