Putin przybył do rosyjskiej bazy wojskowej na Kaukazie w środę późnym wieczorem. Spotkał się z wojskowymi i cywilnymi oficjelami, by omówić straty poniesione w wyniku ostatnich wydarzeń w Czeczenii.

Do tej pory Putin odmawiał publicznych komentarzy dotyczących ostatnich zamachów w zbuntowanej republice.

„Przy lepszej dyscyplinie, większej odpowiedzialności i profesjonalizmie wielu strat można było uniknąć”, powiedział Putin w czasie spotkania. Zaznaczył też, że oficerowie „powinni dokładniej wykonywać rozkazy ministra obrony, który kieruje operacją antyterrorystyczną”. Dodał też, że powinno się zatrudniać w siłach policyjnych ludność czeczeńską - „Miejscowi lepiej wiedzą, kto jest bandytą i terrorystą”. Rosyjski przywódca został zaznajomiony z sytuacją po serii ostatnich zamachów w Czeczenii. Jak podaje agencja ITAR-TASS, mówiąc o ostatnich aktach terroru, Putin użył dość ostrych słów: „Bandyci podpisali na siebie wyrok śmierci”.

Cytat

Bandyci podpisali na siebie wyrok śmierci
W. Putin

Putin chwalił jednak 11-miesięczne działania wojsk rosyjskich, które rozprawiły się z oddziałami terrorystów, liczącymi kiedyś tysiące ludzi, a teraz zmuszonymi do podejmowania działań partyzanckich.

02:30