Wszyscy lekarze z oddziałów wewnętrznego i internistyczno-kardiologicznego szpitala im. Jana Pawła II w Nowym Targu odejdą z pracy z końcem lipca. Medycy złożyli wypowiedzenia w proteście przeciw planom połączenia tych oddziałów. "Wiązałoby się z dużym zagrożeniem dla pacjentów i personelu oraz istotnym pogorszeniem jakości opieki i leczenia" – przekonują medycy.



Ordynator oddziału internistyczno-kardiologicznego doktor Robert Długopolski oświadczył, że choć w wyniku mediacji z dyrekcją szpitala i nowotarskim starostwem doszło do porozumienia, to nie zostało ono zrealizowane. 31 lipca lekarze zakończą dotychczasową pracę w szpitalu - powiedział.

Przewodniczący regionalnego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Krakowie Piotr Watała wyjaśnił, że do porozumienia nie doszło, ponieważ lekarze przyszli podpisać je w poniedziałek, a dyrekcja wyznaczyła im czas do piątku. Dodał, że OZZL od początku konfliktu w nowotarskim szpitalu wspierał protestujących lekarzy. Co więcej, tym, którzy nie znaleźli nowego zatrudnienia, będzie wypłacał pensję i płacił składki ubezpieczeniowe przez 6 miesięcy.

Wicestarosta nowotarski Maciej Jachymiak podkreślił, że funkcjonowanie oddziałów wewnętrznego i internistyczno-kardiologicznego od 1 sierpnia nie jest zagrożone. Na zwolnione przez odchodzących lekarzy miejsca przyjęci zostali inni lekarze.

W szpitalu powiatowym im. Jana Pawła II w Nowym Targu ponad pracuje 180 lekarzy. Placówka dysponuje ok. 450 łóżkami na 11 oddziałach i zatrudnia ponad tysiąc osób.