40,2 mln zł udało się zebrać podczas jubileuszowego XX Finału WOŚP. Tyle wynosiła kwota o północy. Bardziej szczegółowe wyniki poznamy po południu, a ostateczne - za kilka lub kilkanaście tygodni. W tym roku Orkiestra zbierała pieniądze na urządzenia do ratowania życia wcześniaków i pompy insulinowe dla kobiet ciężarnych chorych na cukrzycę.

Tradycyjnie już w dniu Finału przed północą odbywa się "Licytacja Najbardziej Hojnych Darczyńców". Sprzedawane są wówczas złote karty telefoniczne z limitowanej serii oraz złote serduszka, które powstają ze złota ofiarowanego przez darczyńców. W tym roku najdroższe serduszko zostało sprzedane za 127 777 zł, a karta - za 65 tys złotych.

Do północy w ramach XX Finału WOŚP fundacja zebrała ponad 40,2 mln zł. Jest to zadeklarowana kwota, oszacowana na podstawie meldunków ze sztabów. Ile pieniędzy wpłynęło na konto WOŚP, wiadomo będzie dziś po południu. Jednak ostateczny wynik XX Finału znany będzie dopiero za kilka lub kilkanaście tygodni.

"Nie chodzi o bicie rekordów, ale o to, by być razem"

W zeszłym roku, w dniu Finału przed północą zadeklarowana kwota wynosiła o 3 mln zł mniej - 37 mln zł, jednak ostateczny wynik wyniósł 47 mln 248 tys. 415 zł. Wcześniej na konferencji prasowej szef fundacji Jurek Owsiak mówił, że gdyby udało się zebrać tyle, ile podczas poprzedniego Finału, fundacja będzie mogła kupić potrzebny sprzęt i zrealizować cele tegorocznej edycji. Podkreślał jednak, że WOŚP nie chodzi o bicie rekordów, ale o to, by być razem.

Jeszcze przez kilka tygodni będą trwały aukcje charytatywne na rzecz WOŚP. Do końca stycznia licytować można m.in. rajdowy samochód Adama Małysza (aktualna cena ponad 233 tys. zł), motocykl "Amerykański Chopper" (ponad 100 tys. zł) oraz zaproszenie na mecz gwiazd NBA od Marcina Gortata (ponad 32 tys. zł). W sumie na ponad 32 tys. aukcji zebrano 2,6 mln złotych.