18 południowokoreańskich wyrzutni HOMAR-K trafiło do Polski. Po zintegrowaniu z ciężarówkami Jelcz trafią do Wojska Polskiego. "To kolejna dostawa wykonana przed założonym terminem" - poinformował na platformie X szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

"18 kolejnych modułów wyrzutni HOMAR-K jest już w Polsce" - informował w piątek na portalu społecznościowym, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Przed trafieniem do wojsk polskich moduły wyrzutni zostaną zamontowane na podwoziach Jelcza w Hucie Stalowa Wola - dodał minister.

HOMAR-K to zakupione w Korei Południowej wyrzutnie rakiet K239 Chunmu zamontowane na polskich ciężarówkach Jelcz. Kilkadziesiąt wyrzutni już jest wdrażanych do służby w jednostkach artylerii rakietowej Wojska Polskiego.

W listopadzie 2022 roku ówczesny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał umowę na 3,55 mld dolarów (około 14 mld złotych) z koreańskim koncernem Hanwha Aerospace na dostarczenie 218 wyrzutni wraz z zapasem amunicji i pakietem szkoleniowym. Łącznie Wojsko Polskie ma otrzymać 288 wyrzutni oraz 2 wyrzutnie na użytek szkoleniowy. Dostawy mają potrwać do 2027 roku.

HOMAR-K jest wieloprowadnicową wyrzutnią rakiet, tak jak pochodząca z czasów drugiej wojny światowej sowiecka Katiusza lub amerykański HIMARS wykorzystywany obecnie m.in. przez Siły Zbrojne Ukrainy. Podobnie do wyrzutni rakiet HIMARS używanych na Ukrainie, HOMAR-K może strzelać różnymi różnymi typami rakiet, wśród których są także takie o zasięgu do około 300 kilometrów.

Opracowanie: Krzysztof Maj