150 tys. dzieci urodziło się w ostatnich pięciu latach w Wielkiej Brytanii. To połowa populacji Białegostoku, więcej niż liczba mieszkańców Opola i niewiele mniej niż Olsztyna - wylicza "Gazeta Polska Codziennie".

Polki równie chętnie rodzą też w innych krajach m.in. w Niemczech i Norwegii. W III RP na dzieci ich po prostu nie stać. Zaś za granicą dostają finansowe wsparcie, o jakim w Polsce mogą tylko pomarzyć - pisze Codzienna.

W niektórych krajach to właśnie Polki rodzą najwięcej dzieci spośród wszystkich emigrantek. Więcej od najbardziej płodnych dotąd w Wielkiej Brytanii Pakistanek i Hindusek czy Somalijek w Norwegii. Z kolei w Niemczech tylko Turczynki rodzą więcej dzieci niż nasze rodaczki.

Polki chętnie decydują się na macierzyństwo za granicą, bo dzięki prorodzinnej polityce zamieszkiwanych przez nie państw mają poczucie bezpieczeństwa, którego brakowało im w ojczyźnie.

(mal)