W Braniewie (woj. warmińsko-mazurskie) wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe. Rzeka Pasłęka przekroczyła tu o ponad metr stany alarmowe. Zalanych jest kilkadziesiąt piwnic, a podtopienia zagrażają wielu innym budynkom.

Powodem tak wysokiego poziomu Pasłęki jest zrzut wody na zaporze w Pierzchałach. Dziś fala kulminacyjna przechodziła przez Braniewo. Dlatego władze miasta ogłosiły pogotowie przeciwpowodziowe, a strażacy wzmacniali korony wałów workami z piaskiem.

Zalanych jest kilkadziesiąt piwnic w mieście. Podtopienia zagrażają budynkom przy ul. Botanicznej i pl. Piłsudskiego. Rozlewisko utworzyło się również w okolicy komendy straży pożarnej. Ulica 9 maja została wyłączona z ruchu, bo woda wybija na jezdnię z kanalizacji deszczowej.

Jak mówi zastępca burmistrza Braniewa Jerzy Maziarz, sytuacja w mieście powinna wkrótce zacząć się stabilizować. Przed południem wodowskaz na Pasłęce zniknął pod wodą, ale otrzymaliśmy już informację o zmniejszaniu zrzutów ze zbiornika w Pierzchałach, więc poziom wody w rzece powinien zacząć opadać - powiedział Maziarz.