Na polu kukurydzy o powierzchni 4 hektarów wytyczony został labirynt długości blisko 5 kilometrów. Ta największa łamigłówka w Polsce jest coroczną atrakcją pałacu w Kurozwękach koło Kielc. W niedzielę, w dniu otwarcia, w ekstremalnych wodno-błotnych warunkach na przejście labiryntem zdecydowało się ponad pół tysiąca osób.

Najkrótsza droga w labiryncie ma blisko kilometr, czyli jej pokonanie powinno zająć około 10 minut. Jednak rekordziści wychodzą nawet po 3 godzinach i to na przełaj.

Niektórzy próbują szukać drogi na skróty. Wchodzili dzisiaj państwo prosto z Italii. Zobaczywszy mapę, stwierdzili, że jest to dosyć trudna impreza. Uruchomili sobie więc GPS, oznaczyli miejsce, w którym są, a 1,5 godziny później wyszli bokiem z tego labiryntu. Nie znaleźli ścieżki, bo GPS ma rozrzut kilku metrów - mówi strażnik labiryntu.

Kręte ścieżki wśród złotych kolb kukurydzy będą dostępne dla turystów do października.