Wrocławska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci polskiego marynarza. Pochodzący z podwrocławskiej miejscowości 28-letni Marcin dwa tygodnie temu został znaleziony na pokładzie statku cumującego u wybrzeży Chile.

Tamtejsza policja stwierdziła samobójstwo, mężczyzna miał wyskoczyć ze znajdującego się kilka metrów nad pokładem okna kajuty. Przeczą temu jednak duże obrażenia, jakie stwierdzili lekarze w trakcie badania zwłok. Rodzina marynarza jest przekonana, że został zamordowany.