​Eksperci Ministerstwa Obrony Narodowej sprawdzają, czy doszło do nieuprawnionego dostępu do serwerów resortu - dowiedział się reporter RMF FM. Informacja o włamaniu na serwery resortu obrony pojawiła się na Twitterze grupy hakerów.

​Eksperci Ministerstwa Obrony Narodowej sprawdzają, czy doszło do nieuprawnionego dostępu do serwerów resortu - dowiedział się reporter RMF FM. Informacja o włamaniu na serwery resortu obrony pojawiła się na Twitterze grupy hakerów.
Zdj. ilustracyjne /Michał Dukaczewski /Archiwum RMF FM

Na razie sprawdzamy wiarygodność informacji, która pojawiła się w sieci - usłyszał w MON nasz reporter Krzysztof Zasada. Sprawdzanie informacji potrwa co najmniej kilka godzin.

Informację o włamaniu na serwery resortu obrony podała na Twitterze grupa hakerów, nazywająca się "Prawym Sektorem". 

Grupa chce od polskiego rządu 50 tysięcy dolarów. Hakerzy grożą, że jeśli nie dostaną sumy, to opublikują dane z sieci MON.

Hakerzy opublikowali już kilka dokumentów, które mają pochodzić z serwerów MON. To m.in. ankieta personalna chorążego Wojska Polskiego. 

W zeszłym tygodniu to samo ugrupowanie opublikowało dane wykradzione z serwerów Netii - informuje portal niebezpiecznik.pl. 

(az)