Jeśli Korea Północna będzie pracować nad programem jądrowym, do końca roku może posiadać 8 bomb atomowych - przestrzega były sekretarz obrony USA William Perry. Za prezydentury Billa Clintona był on specjalnym wysłannikiem USA do Korei Północnej.

Perry dodaje, że w przyszłym roku Phenian może nawet uruchomić seryjną produkcję głowic, od 5 do 10 rocznie. Co więcej, pozostały pluton może sprzedać temu kto, da najwięcej, w tym ugrupowaniom terrorystycznym.

W sprawie rozwiązania północnokoreańskiego kryzysu nuklearnego cały czas trwają intensywne zabiegi dyplomatyczne, w których znaczną rolę odgrywają Chiny. Podkreślał to prezydent Bush podczas wspólnej konferencji z włoskim premierem Silvio Berlusconim.

Konieczna jest ciągła współpraca z krajami regionu, by przekonać Kim Dzong Ila, że jego decyzje w kwestii nuklearnej, to nierozsądne decyzje - mówił Bush.

USA chcą, by w rozmowach z Phenianem brały udział, poza Chinami, także Japonia i Korea Południowa. Z kolei Korea Północna chce najpierw podpisania oficjalnego paktu o nieagresji z Waszyngtonem.

Jak pisze dziś „The Washington Post", Biały Dom może być gotowy na pewne ustępstwa. Na czym miałaby polegać ta zmiana stanowiska, o tym w relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF, Grzegorza Jasińskiego.

09:50