50 tysięcy złotych miała ukraść z kasy kantoru 25-latka, którą zatrzymali stołeczni policjanci. Kobieta pieniądze przekazała swojemu chłopakowi oraz jego koledze na spłatę długów.

Kradzież 50 tys. złotych zgłosił policji właściciel kantoru. Mężczyzna podejrzewał, że to jego pracownica wyprowadziła pieniądze z firmowej kasy.

Funkcjonariusze zatrzymali kobietę. Katarzyna K. przyznała się do kradzieży, tłumaczyła, że potrzebowała pieniędzy dla swojego chłopaka, który miał długi. 25-latka usłyszała zarzut kradzieży pieniędzy.

Wpadli także partner Katarzyny K. oraz jego kolega. 21-letni Piotr Ś. i 23-letni Paweł J. zostali przewiezieni do policyjnej celi. Mężczyźni usłyszeli zarzut paserstwa. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariuszom udało się odzyskać część skradzionych pieniędzy.